Już jakiś czas temu kupilam literki do obklejenia ale jak to u mnie bywa większość rzeczy czeka na swoją kolej. Dzisiaj postanowilam, że w końcu coś trzeba z nimi zrobić. Jest to jedna z niewielu rzeczy, ktorą zrobiłam dla siebie. Prawdą jest, że szewc bez butow chodzi. Odsłona kolejnych literek już wkrotce...
Trochę to przeczy rzeczywistości ale małego diabełka nie miałam :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz